Disney on ice
24 Luty 2013
Na początku był strach, niezadowolona mina i powtarzanie w kółko : "Mamo, ja się boję"... Ale, gdy na scenę wjechała myszka Miki i zaczęły wybuchać sztuczne ognie, na malutkiej mordce zagościł uśmiech i nie zniknął już do końca przedstawienia :)