Rozweselająca kasza orkiszowa z "kulkami" :)
05 Listopad 2013
Orkisz jest starą odmianą pszenicy. W ilościach hurtowych był spożywany przez gladiatorów, którzy uważali, że zawdzięczają mu swoją wyjątkową siłę.
W XII w orkisz rozpropagowała mniszka Hildegarda z Bingen. Twierdziła ona, że jest on doskonałym środkiem leczniczym! i ma działanie rozgrzewające i natłuszczające.
Ponadto orkisz buduje mięśnie, poprawia nastrój i ma działanie... ROZWESELAJĄCE :)))
Zawiera także RODANIN, czyli naturalny ANTYBIOTYK, który wzmacnia układ odpornościowy.
szklanka drobnej kaszy orkiszowej
2 i 1/2 szklanki wody
4 łyżki masła
sól do smaku
4 łyżki startego parmezanu
3/4 szklanki zielonego groszku
3/4 szklanki obranego bobu
200 g szpinaku
ząbek czosnku
łyżka oliwy z oliwek
2 łyżki słodkiej 30% śmietanki
sól do smaku
paremzan do przybrania
Do kaszy dodajemy 2 łyżki masła, zalewamy wodą, dodajemy odrobinę soli i gotujemy aż kasza wchłonie całą wodę. Następnie dodajemy starty parmezan i całość mieszamy.
Czosnek kroimy w cienkie plasterki i podsmażamy na oliwie, następnie dodajemy szpinak, groszek, bób odrobinę wody, 2 łyżki masła, śmietankę i całość dusimy 5 minut na mały ogniu. Solimy do smaku.
Kaszę podajemy z uduszonym szpinakiem, bobem oraz groszkiem i ozdabiamy plasterkami parmezanu.
P.s. A dlaczego z kulkami? Bo Jagódka tak mówi m.in. na zielony groszek :)))))))
Kasza orkiszowa z olejem lnianym
04 Listopad 2013
Też tak macie? Jak coś mi zasmakuje to mogłabym jeść to na okrągło...
I teraz mam fazę na kaszę orkiszową. Ostatnio na obiad przygotowałam ją z pomidorami, tłoczonym na zimno olejem lnianym, czosnkiem i sosem sojowym. Dzieciaki jeszcze się nie buntują, a ja wprost nie mogę wyjść z podziwu, chociaż gotuję już tyle lat, że tak proste potrawy mogą tak dobrze smakować!
szklanka drobnej kaszy orkiszowej
2 i 1/2 szklanki wody
odrobina soli
2 ząbki czosnku
łyżka oliwy z oliwek
2 pomidory
4 łyżki OLEJU LNIANEGO
sos sojowy do smaku
mały pęczek natki pietruszki
W garnku na oliwe podsmażamy poszatkowany czosnek, następnie dodajemy kaszę, wodę, odrobinę soli i gotujemy na małym ogniu, aż kasza wchłonie całą wodę. Pod koniec gotowania dodajemy pokrojone w kostkę pomidory. Na talerzu kaszę polewamy obficie olejem lnianym, dodajemy sos sojowy do smaku i posypujemy poszatkowaną natką pietruszki.
OLEJ LNIANY- dodajemy zawsze na końcu, nie podgrzewamy go, nie smażymy na nim, bo w wówczas straci swoje cenne właściwości. Charakteryzuje się on bardzo dużą zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które są m.in. niezbędne do prawidłowego rozwoju i wzrostu dzieci.